Po jakis 5 minutach lekcji do klasy weszlo dwoch chlopakow . Jeden brunet z niepoukladanymi wlosami na glowie i z niebieskimi oczami a drugi z burza lokow na glowie i z hipnotyzujacymi zielonymi oczami .
Tak , TO BYL ON ! Byl taki przystojny ... W pewnym momencie odgarnal swoje wlosy i spojrzal w moja strone . Wtedy nasze spojrzenia sie spotkaly . Usmiechnal sie szeroko , ja zrobilam to samo .
Spojrzalam na moja przyjacioke i wymienilysmy sie znaczocymi spojrzenialmi .
Znow zapatrzylam sie na chlopak probujac przypomniec sobie jego imie .
Pan ktory prowadzil lekcje przedttawil calej klasie dwoch nowych uczniow i wskazal im miejsca .
No tak ten lokaty to byl Harry a ten drugi , zdaje sie ze jego przyjaciel to Louis , chlopak Eleanor ( dziewczyny ktora siedziala przede mna ) Louis usiadl przed Niall'em a Harry za Emily .
Zaczela sie lekcja , naszczescie cala godzine przedstawialismy sie i opowiadalismy o sobie , no i na koniec jeszcze pan od histori ( obecnej lekcji ) przedstawil nam program na ten rok ...
Zadzwonil dwonek . Pierwsza lekcja juz za soba . Wyszlam z klasy z Nialle'em i Emily i kierowalam sie w strone kolejnej sali . Nagle podbiegl do mnie Harry . Niall i Emily poszli dalej trzymajac sie za rece i zostawiajac mnie z Harry'm samych .
-Hej.Myslalem ze sie juz nie zobaczymy , a tu zobacz jaka niespodzianka , chodzimy razem do klasy !
- czesc. Ja myslalam ze ty jestes starszy odemnie i ze juz nie chodzisz do szkoly wiec wogole myslalam ze sie juz nie zobaczmy.
-hahahah az tak staro wygladam ?
- hahah nie to chcialam powiedziec... - probowalam sie tlumaczyc
- nie no nic nie szkodzi wiedomo , jeszcze sie nie znamy ... wlasnie moze chcialabys sie ze mna spotkac po szkole , tak zeby sie lepiej poznac ?
- niezly pomysl . To po lekcjach widzimy sie przed szkola
-okeeej to do potem . - powiedzial oczym poszedl w inna strone a ja dolaczylam do moich przyjaciol .
Nastepna lekcja byla matematyka . Potem atystyka a potem chemia . Po chemi mielismy miec jeszcze trzy
lekcje ale nie bylo nauczycieli wiec wyszlismy wczesniej ze szkoly .
Powiedzialam mojej przyjaciolce ze sie umowilam z loczkiem po szkole poczym pozegnalysmy sie i poszlysmy w swoje strony.
Przed szkola juz czekal na mnie Hazza rozmawiajacy z Louis'em . Podszedlam do nich niesmialo...
- Czesc . - powiedzialam dosc cicho
-O hej. To wlasnie jest Jessie - powiedzial loczek do Lou.
-Ja jestem Louis , przyjaciel Harr'ego , milo mi cie poznac . Harry duzo mi naopowiadal o tobie wiec musisz byc naprawde wyjatkowa . - powiedzial czule brunet na co sie lekko zarumienilam
-Mi rowniez milo - Odpowiedzialam z usmiechem na twarzy.
- dobra to ja juz lece , nei chce wam przeszkadzac , narazie ! - odowiedzial i odszedl.
-no a wiec... chcialbym cie zabrac nad rzeke ... , zgodzisz sie ?
- z przyjemnoscia - odpowiedzialam slodko poczym ruszylismy w strone rzeki .
Harold zaprowadzil mnie w bardzo ladne miejce . Usiedlismy na trawie i milczelismy patrzac na splywajaca wode. Nagle chlopak przerwal cisze . :
- opowiedz mi cos o sobie . Masz tutaj przyjaciol ?
- Mam . Przzyjaznie sie z Emily i Niall'em . A ty z tego co wiem z Louis'em tak ?
-zgadza sie .
-Czemu akurat tu mnie przyprowadziles ?- zapytalam zaciekawiona .
-to moje ulubione miejsce . Jest tu zawsze cicho... nikt tu nie przeszkadza... Bardzo lubie towarzystwo ale czasami potrzebuje tez chwili samotnosci .
- To wszystko wyjasnia .... ktos jeszcez wie o tym miejscu ?
-nie . Tylko ja , no i teraz i ty - powiedzial z usmiechem . Odwajemnilam gest poczym spojrzalam na moj zegarek ktory znajdowal sie na moim lewym nadgarstku . Troche sie tu zasiedzielismy ....kiedy ten czas minal ?
-Przepraszam cie bardzo ale ja juz musze wracac do domu ...
- odprowadze cie - dodal stanowczo poczym chwycil moja eke i ruszylismy w strone mojego domu.
Nie sprzeciwialam sie chlopakowi , w koncu czesto trzymam sie za rece z przyjaciolmi.
Rozmawialismy po drodze jeszcze troche o nim i troche o mnie. W ten sposob dowiedzialam
sie jeszcze paru rzeczy o chlopaku . Po krotkim czasie stalismy juz po moim domem.
OCZAMI HARREGO :
Doszlismy pod jej dom . Wygladala tak slodko . Nie wiem co ale cos mnie do do niej ciaglo jak magnez.
W pewnym momencie dala mi calusa w policzek , odwrocila sie i juz miala wchodzic do domu gdy nagle obrucilem ja tak ze stala ze mna tarza w twarz . Nie moglem sie opanowac . Wpiem sie w jej usta .
Odwajemnila pocalunek lecz szybko go zakonczyla .
- Przepraszam ja nie chcialem ,.. nie wiem co sie ze mna stalo ... - probowalem sie jeszcze wytlumaczyc
- Nic sie nie stalo - powiedziala z usmiechem Jessie poczym powiedziala mi ciche ''czesc ''
i weszla do domu. Odwrocilem sie i zaczalem wracac do domu . Nie wiedzialem co mam myslec .
Widzialem ja tylko 2 razy .. Nie Harry tak nie mozna ! myslalem ...
-Lepiej jak bedziemy tylko przyjaciolmi ....choc nie powiem bedzie ciezko..- powiedzialem sam do siebie idac dalej.
Gdy doszlem do domu zdecydowanie otwrlem drzwi i poszlem do swojego pokoju . Wykapalem sie , przebralem i polozylem do lozka . Nie moglem sie juz doczekac jutrzejszego dnia , znowu ja zobacze ...pomyslalem poczym zasnalem.
OCZAMI JESSIE :
Gdy tylko Harry poszedl do domu ja poszlam do mojego pokoju myslac o tym co sie wydarzylo .
To bylo takie...nie do opisania . Zaskoczyl mnie bardzo swoim gestem ..
W koncu zdecydowalam sie juz nie myslec o tym i poszlam do lazieki wziasc prysznic . Po wykonaniu czynnosci wrocilam do pokoju po moa pizame i sie przebralam . Potem spakowalamzeczy na jutro do szkoly i sie polozylam do lozka .
I znowu w moich myslach byl tylko on ... Nie moglam sie juz doczekac jutrzejszego dnia , znowu go zobacze pomyslalam poczym zanelam...
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
I oto 5 rozdial . Przepraszam Was bardzo ze spoznilam sie o jeden dzien ale nie mialam okazji dodac tego posta wczoraj . Mysle ze nie jestscie zli... Prosze was o komentarze . Nastepny rozdial ma dwie opcje . : Chcecie zeby historia sie kontynuowala dobrze ( tak jak do tad ) czy zeby bylo troche ciekawiej ?
3 KOMENTARZE = 6 ROZDIAL